Wielki Kopieniec - jesienny spacer z dzieckiem

Przyszedł czas by odwiedzić rejony Tatr, na które zawsze szkoda było czasu i pewnej pogody, kusiły nas bowiem wyższe i honorniejsze szczyty. Teraz pojawiły się okoliczności, które idelanie pasują do tego by eksplorować łatwiejsze ale równie piękne tereny.

Na pierwszy ogień idzie Kopieniec Wielki, nieduże wzniesienie należące do Tatr Zachodnich ale w praktyce znajdujące się niemal na granicy tychże z Tatrami Wysokimi. Jednocześnie jest to pierwszy wypad naszej pociechy do tatrzańskiej krainy.

Na szlak wstępujemy w Jaszczurówce. Po kiludziesięciu metrach okazuje się, że na drodze jest jedno wielkie błoto i nasza dalsza wędrowka tym szlakiem staje pod znakiem zapytania. Mimo zastanych niedogodności ostrożnie napieramy do przodu z nadzieją na poprawienie się jakości podłoża. Napotkani turyści mają dla nas dobrą wiadomość. Lasem prowadzi ścieżka omijająca to całe bagno. Od tego miejsca idzie nam się znacznie lepiej :)

 2014 10 19 wielki kopieniec 2812

Las jest niesamowity. Wysokie jodły w połaczniu z soczystą zielenią borowiny budują piękną scenerię. Taki spacer to czysta przyjemność.

2014 10 19 wielki kopieniec 2822

2014 10 19 wielki kopieniec 2823

Czas mamy słaby i na Polanie Olczyskiej jesteśmy 15 minut później niż wynikało to z czasów na znakach.

2014 10 19 wielki kopieniec 2824

Na szczęście od tąd szlak staje się wygodny i przede wszystkim suchy.

2014 10 19 wielki kopieniec 2829

Nadrabiamy trochę czasu i dość szybko docieramy na Polanę Kopieniec. Tutaj wita nas słońce, błękitne niebo i piękne jesienne barwy. Zajmujemy wolny stolik i robimy mały piknik.

Najmłodszy uczestnik wyprawy jest głodny więc od razu idzie w ruch kuchenka turystyczna. Podczas gdy ja podgrzewam jedzonko Kamilek z tatą spacerują po uroczej polanie. Jest bardzo przyjemnie. Brakowało nam tego wszystkiego. Od wyprawy na Lodowy Szczyt nie byliśmy w Tatrach.

Po obiadku robimy wspólne zdjęcie i ruszamy zdobyć Kopieniec.

2014 10 19 wielki kopieniec 2833

Podejście jest krótkie, szybko ciśniemy do góry a wraz z wysokością odsłania się coraz więcej szczytów :)

2014 10 19 wielki kopieniec 2848

Panorama z Wielkiego Kopieńca jest bardzo rozległa, od Tatr Bielskich po najdalej wysunięte szczyty Tatr Zachodnich. Nie sądziłam, że z tego miejsca są aż takie ładne widoki.

2014 10 19 wielki kopieniec 2851

Zza Koszystej wychylają się słowackie Tatry Wysokie, od rudego Jagnięcego Szczytu po Lodowy, który jest już ośnieżony.

2014 10 19 wielki kopieniec 2863

Oglądaliśmy Giewont z różnej perspektywy lecz stąd wydaje się zupełnie inny. Jakby nie on. Ten fragment panoramy bardzo przykuwa naszą uwagę.

2014 10 19 wielki kopieniec 2874

Widoki w około zachwycają toteż sesja foto trwa w najlepsze. Jesień to chyba najpiękniejsza pora roku, przekonuję się o tym coraz bardziej. Czerwone trawy, zielone kosodrzewiny i lasy, żółte modrzewie i rude akcenty drzew liściastych. Miód dla oczu!

2014 10 19 wielki kopieniec 2876

Nasza trójka na Wielkim Kopieńcu :)

2014 10 19 wielki kopieniec 2885

Niebo i białe mazy chmur też wykonują dobrą robotę.

2014 10 19 wielki kopieniec 2892

Żal jest opuszczać to miejsce tym bardziej, że najprawdopodobniej szykuje się wyjątkowy zachód słońca. Jednak obowiązki wzywają a najmłodszy musi stopniowo przyzwyczajać się do górskich wojaży. Schodzimy w stronę polany ale od jej drugiej strony. Spomiędzy drzew powoli wychyla się grupa zabudowań na polanie.

2014 10 19 wielki kopieniec 2900

Kiedy omijamy drzewa naszym oczom ukazuje się wręcz bajkowy widoczek. Chatki wyglądają bardzo malowniczo, do tego światło zaczyna przybierać cieplejszą barwę i robi się jeszcze piękniej.

2014 10 19 wielki kopieniec 2902

Żółta Turnia prezentuje się stąd wyjątkowo i kusi by ją kiedyś zdobyć :)

2014 10 19 wielki kopieniec 2907

Las nie pozostaje w tyle pod względem urody. Prześwitujące pomiędzy drzewami słońce nadaje mu innego wymiaru. Taka pospolita rzecz a jak cieszy.

2014 10 19 wielki kopieniec 2916

2014 10 19 wielki kopieniec 2917

2014 10 19 wielki kopieniec 2920

Wychodzimy z lasu i pomiędzy domostwami dreptamy do Toporowej Cyrhli. Przed nami jeszcze kawałek drogi asfaltem. Jednak wprawieni w marszu szybko wracamy do punktu wyjścia.

Cieszę się, że wykorzystaliśmy ten słoneczny jesienny dzień. Mimo tego, że wycieczka nie należy do ambitnych jesteśmy zadowoleni, że nasz synek został wtajemniczony w Tatry i był bardzo dzielny :) Czujemy pewien niedosyt ale w jakimś mały stopniu zaspokoiliśmy nasz tatrzański głód.

 

Trasa:

Jaszczurówka zielony Olczyska Polana 1038 m n.p.m. zielony Polana Kopieniec zielony Wielki Kopieniec zielony Toporowa Cyrhla